W czwartek 31 listopada 2006 r. w naszym gimnazjum rządziła magia
i czary. Andrzejki to dzień jedyny w swoim rodzaju. Tego dnia – zgodnie z tradycją – św. Andrzej uchyla rąbka tajemnicy wszystkim pannom i za sprawą znaków – wróżb podpowiada , kiedy wyjdą za mąż, kim będzie przyszły wybranek, jak go znaleźć.
Od zarania dziejów ludzie próbowali poznać przyszłość. Najstarszym sposobem na odkrycie przeznaczenia były, oczywiście wróżby. Jednak nie każdy dzień w roku sprzyjał magicznym obrzędom. Duchy przodków najchętniej powracały na ziemię na początku adwentu.
Dawniej dziewczyny wróżyły zamążpójście w dzień świętego Andrzeja – 30 listopada, natomiast chłopcy swój ożenek w dniu świętej Katarzyny – 24 listopada. Do dziś zachowała się tylko tradycja „Andrzejek”.
W naszej szkole zabawa andrzejkowa mogła odbyć się dopiero 31 listopada. Powód nieoczekiwany i smutny : żałoba narodowa , jaką okrył się nasz kraj po katastrofie górniczej w kopalni „ Halemba”.
Przeważnie ludzie marzą, planują, fantazjują. Znaczenie św. Andrzeja jako patrona dziewcząt jest podkreślone przysłowiami: „Na noc
św. Andrzeja dziewkom z wróżb nadzieja”.